Witam
Od pewnego czasy jestem właścicielem Skody Octavia I 1,9TDI. Wspaniały samochód, problem który mnie niepokojii to jest zachowanie auta przy porędkoścjach rzędu 120-160km/h
Trochę dużo jeżdżę , i jest to dość niebezpieczne.Auto balansuje tak na boki nie trzyma prostoliniowego toru jazdy.Jeśli ktoś wie coś co pozwoli zrozumieć problem to bardzo proszę o posty.Opony przód do wymiany za chwile.Stan zawieszenia jest bez zarzutu. Trochę ściąga na prawo.
Chwilowa przerwa w jeździe juz mineła.Śmigam dalekoooooooo....
Jeżeli ściąga na prawo, to zawieszenie nie jest bez zarzutu. Trochę ci się dziwię, że jeździsz z takimi prędkościami, jeżeli nie jesteś pewny zamochodu. Tak czy inaczej zawieszenie do sprawdzenia, zwłaszcza końcówki drążków, może luz na przekładni?
Zapomniałem jeszcze o sprawdzeniu zbieżności.
Sprawdzałeś je część po części, czy na przeglądzie tak powiedzieli? Moje też jest bez zarzutu na stacji diagnostycznej, a w rzeczywistości amory i tuleje tylne wahaczy nadają się tylko i wyłącznie na śmietnik.
Zamieszczone przez piramida
jaras48, sprawdz tylne wahacze :!:
Panie, jakie wahacze :szeroki_usmiech z tyłu to amory co najwyżej może sprawdzić :P tuleje belki rzadko padają
Pobujaj nim jeśli lubi się bujać na boki to amory do wyrzucenia. Tylne gumy w wahaczach przednich, jeśli są zużyte, będą powodowały m.in. szarpanie na boki kierownicą przy ostrym ruszaniu. Przednich tulei nie tykaj, bo są wieczne. Łączniki stabilizatora trzeba jeszcze obejrzeć te seryjne z plastikowymi tulejkami to jakieś nieporozumienie.
Poza tym nie stresować się :lol: kapitalka zawieszenia w O1, w porównaniu do wielu innych aut, kosztuje grosze.
Sprawdzałeś je część po części, czy na przeglądzie tak powiedzieli? Moje też jest bez zarzutu na stacji diagnostycznej, a w rzeczywistości amory i tuleje tylne wahaczy nadają się tylko i wyłącznie na śmietnik.
Święte słowa. Od stanu zawieszenia wiele zależy. W poprzednim samochodzie gdy tylko za szybko jechałem Żona od razu patrzyła mi się na licznik i kazała zwolnić. Po wymianie amortyzatorów przestała odczuwać prędkość i mogłem jeździć swobodnie. :szeroki_usmiech
dzięki za wskazówki
Poruszam się z takimi prędkośąciami czasami.Przebieg ma 150,000tys.Nie znam historii jeśli chodzi o bezwypadek. Z waszych doświadczeń moźna wywnioskować że to poprostu wiatr, może taka charakterystka auta.Może nie lubi szybkiej jazdy. Auto całyb czas serwisowany, jedę niedłutu go do nich i każę sprawdzić zawias i amortyzatory.Może w tu jest problem.
A tak właściwie ta moja skoda strasznie mnie prowokuje.Lubie turbo!!!
Chwilowa przerwa w jeździe juz mineła.Śmigam dalekoooooooo....
w kwestii amorów, nie kupuj B4. z tego co widzę, lubisz czasem pojechać z prędkością "autostradową" . ja zamontowałem B4 w lipcu zeszłego roku i z początku było zajefajnie, teraz to strach wsadzić na budzik 150, bo na małych nierównościach buja i to o wiele za bardzo. powiedzmy że z 6 miechów działały dobrze, ale teraz mają ok. 50% sprawności i tak im już zostanie do końca ich żywota /niekoniecznie w moim aucie/. niestety, nic z nich nie cieknie, więc nie mam podstawy do reklamacji. wg mnie B4 nadają się dla emerytów lub do 1.6l
Black Pearl, Elegance & RS LOOK
@ by Tune-up Gdańsk
TDI VP++ i jeszcze rośnie
Antek
Sprawdź po kolei:
1) najpierw opony, dobrze napompuj na zimno i przeleć trochę
2) pojedź na diagnostykę (sprawdza zawieszenie, układ kierowniczy i amortyzatory)
3) jak 1) i 2) nie pomoże i nie jesteś pewien przeszłości, znajdź zakład blacharski z ramą do sprawdzania (pomiaru) nadwozia, czy były dzwony i ewentualnie czy dobrze naprostowano budę.
Moją klementyną tez tak rzucało na seryjnych amorach przy podobnym przebiegu. Zmieniłem na Kayaba excel g i po problemie. Z przodu mam wsadzone podkładki podwyższające - jak załaduje ostro bagażnik to czasami tez pobuja bo przód dęba stoi całkowicie
Zastanawiam się czy ich nie wywalić - będzie mniej palił hehehe
Komentarz